Pożegnanie z... Nikolką
#2
(16w5d)
Ja też jak wpadnę na alejkę w supermarkecie z dziecięcymi ciuszkami, to trudno mnie stamtąd wyciągnąć!!! Dotąd nic nie kupowałam, bo miałam dylematy jaki kolor, z falbankami czy bez, itp. Lubię jak chłopczyk wygląda na chłopczyka, a dziewczynka na dziewczynkę.
Czekałam, aż ginkowi uda się podejrzeć na USG czego możemy się spodziewać no i ... się DOCZEKAŁAM!!! Dziś wieczorem lekarz wypatrzył siusiaczka!!! Czyli - o Nikolę będziemy się musieli jeszcze postarać... I znów mam problem - muszę znaleźć imię chłopięce, które spodoba się mojemu mężowi w takim samym stopniu jak mnie. Dobrze, że mamy na to trochę czasu. ;)
Przyznaję, że jak lekarz powiedział, że widzi 'ogonek' to poczułam się zawiedziona.
Trochę mi zajęło, żeby się przyzwyczaić do myśli, że jednak urodzę chłopca...
Dodaj komentarz