Pierwsze USG
(...)
Wczoraj byłam na USG i mogłam się przyjrzeć dokładnie mojej Kruszynce. Ma prawie 3 cm, widać malusieńkie serduszko i nawet pomachała mi rączką.... Ech, łezka się w oku kręci :D
Jak widzę, to większość z nas ma kłopoty z cerą - rzeczywiście w poprzedniej ciąży nie miałam z tym najmniejszych problemów, a teraz to koszmar!!! Czyżby czekał nas w październiku wysyp maleńkich dziewczynek???
Zakupów dla Kruszynki na razie nie planowałam robić, ale ponieważ latem przymierzamy się do kupna mieszkania, to chyba zacznę jednak po mału kompletować wyprawkę, żeby nie dokładać sobie wydatków na ostatnią chwilę. Ciuszków mam mnóstwo po synku - na pewno uzupełnię je o świeże kaftaniki i czapeczki, ale generalnie raczej większość rzeczy jest (przewijak, łóżeczko, wanienka itp.). Najdroższy będzie na pewno wózek (stary sprzedałam bo mi się znudził.... ;) ), ale jego cena musi się zamknąć w granicach 500-600 PLN.
No, dziewczynek była jednak przewaga! ;)
Mieszkanie kupiliśmy z końcem lipca.
Wózek też udało się kupić wg. planów - nowiutki, w przystępnej cenie...
Tylko za ciężki był jak na targanie go na 2 piętro.
Szybko zmieniliśmy na lżejszą spacerówkę. :D
Dodaj komentarz