Coś o witaminach...
(...)
Jeśli chodzi o L4, to na początku wynikało ono nie z samopoczucia, a z tego że w pracy miałam styczność z chemikaliami... Miałam czas, żeby przenieść się na inne stanowisko. Niestety, teraz samopoczucie nieco mi się pogorszyło i nie sądzę, żebym w takim stanie się do czegokolwiek nadawała, więc jeśli nie będzie wyjścia to zostanę na zwolnieniu do końca.
(...)
ja najpierw brałam sam kwas foliowy (sugerowałam się pierwszą ciążą), a potem zaczęłam brać sam Prenatal... Do czasu aż gdzieś przeczytałam, że nie należy przyjmować żadnych syntetycznych witamin w pierwszym trymestrze ciąży. Spanikowałam, wróciłam do Foliku i dopiero jutro, na wizycie u gina, dowiem się co i jak z tymi witaminami. Spędza mi to trochę sen z powiek....