#1
(...)
pracuję w warunkach szkodliwych, ale lekarz nie bardzo wie jak rozwiązać ten problem. W zakładzie dowiedziałam się, że nie mogę liczyć na zmianę stanowiska pracy, bo "stężenie szkodliwych środków w miejscu pracy nie przekracza dopuszczonych norm".
A ja się i tak boję o moją Kruszynkę.......
#2
(...)
chodzi o to, że z synkiem ciążę przechodziłam prawie bezobjawowo, a teraz mnie tak męczy, że mam wrażenie jakbym była w ciąży pierwszy raz! Jeśli to faktycznie okaże się córcia, to oszaleję ze szczęścia (ze zrozumiałego powodu - bo synka już mam!)
teraz już się pożegnam i idę lulać, bo czuję że nadciąga kolejna fala mdłości.... mam nadzieję zasnąć zanim zacznie mnie męczyć na dobre, bo inaczej znów będę nockę 'do tyłu'....
pa pa!
#1
Witajcie! Nie było mnie tu parę dni, samopoczucie nie dopisywało... Jakoś słabo się ostatnio czuję. Jutro idę zrobić badania - mam nadzieję, że nie mam anemii... Cieszę się, że pogoda się poprawia, bo częściej wychodzę na spacerki i wtedy zapominam na chwilę o mdłościach.
(...)
często czuję się tak, jakbym była chora - oczywiście wszystko sobie tłumaczę ciążą, no ale jak się pogodzić z tym że taki "piękny okres oczekiwania na maleństwo" (jak to opisują w gazetach) tak mnie wykańcza? Tym bardziej, że byłam przekonana iż te wszystkie nieprzyjemne dolegliwości (mam na myśli głównie te okropne mdłości) mnie ominą, bo za pierwszym razem ich nie doświadczyłam...
Pociesza mnie mój lekarz, że to może oznaczać inną płeć dzidziusia - a ja choć w takie 'ludowe przepowiednie' nie wierzę, to tym razem chciałabym, żeby się potwierdziły.
(...)
ja mam podobnie - w sumie to nie wiem, czy mam taki apetyt czy raczej próbuję 'zabić' mdłości wszystkim co mam w zasięgu ręki... ale efekt jest taki, że w spodnie się nie wciskam, a brzuch mi wystaje jakbym była nie w drugim, a co najmniej 5 miesiącu!
(...)
Jeśli chodzi o L4, to na początku wynikało ono nie z samopoczucia, a z tego że w pracy miałam styczność z chemikaliami... Miałam czas, żeby przenieść się na inne stanowisko. Niestety, teraz samopoczucie nieco mi się pogorszyło i nie sądzę, żebym w takim stanie się do czegokolwiek nadawała, więc jeśli nie będzie wyjścia to zostanę na zwolnieniu do końca.
(...)
ja najpierw brałam sam kwas foliowy (sugerowałam się pierwszą ciążą), a potem zaczęłam brać sam Prenatal... Do czasu aż gdzieś przeczytałam, że nie należy przyjmować żadnych syntetycznych witamin w pierwszym trymestrze ciąży. Spanikowałam, wróciłam do Foliku i dopiero jutro, na wizycie u gina, dowiem się co i jak z tymi witaminami. Spędza mi to trochę sen z powiek....
Nareszcie! Przenoszę się z "Dwóch kreseczek... " i oficjalnie zaczynam odliczanie do 21 października!!! Jestem wreszcie po wizycie u gina. Samopoczucie nie najlepsze - nudności non stop, kosmiczne zmęczenie, czasem jakieś pobolewanie w brzuchu, no i te 'spuchnięte', bolące piersi.... Poza tym nieopisana radość, bo spełnia się moje marzenie. :D
(...)
Ciągle jeszcze nie dotarłam do lekarza (na wizytę trzeba umawiać się na miesiąc wcześniej, a do tego teraz ma chorobowe...), ale potwierdzenia nie potrzebuję - wszystkie oznaki są nawet dwa razy silniejsze niż przy pierwszej ciąży! Mam tylko nadzieję, że to nie oznacza również i podwójnej ilości potomstwa, bo predyspozycje ku temu mam genetyczne (moja mama jest bliźniakiem)... Przeraża mnie taka możliwość, bo nie wiem czy poradziłabym sobie - mój dwulatek jest bardzo absorbującym dzieckiem...
(...)
HUUUUURRRRAAAA!!!!
Ja również pragnę się z Wami podzielić swoim szczęściem!
Jeszcze pół roku temu w strefie marzeń,
obecnie - DWIE KRESECZKI!!!!!!
Udało się dopiero przy drugim podejściu,
ale w sumie dobrze się złożyło,
bo miałam dla mężunia niebanalny prezent na Walentynki! :D
No to w poniedziałek do gina i zaczniemy oficjalne odliczanie!!!